przez RR
przez RR (0 komentarzy)
2019 - to był ciekawy rok

Przełom lat to czas podsumowań. Kończy się jeden rok. Dla wielu tylko kolejny, nie różniący się niczym -lub tylko niewiele- od poprzedniego. Dla nielicznych - rok wyjątkowy, złożony z wielu wyzwań zawodowych. A gdy jeszcze i sukcesów, to już można mówić o prawdziwej dumie. Albo chociaż zadowoleniu... No i nadziei. Nadziei na to, że ten kolejny rok będzie obfitował w kolejne wzloty.
Przyjrzałem się i ja temu, co się w tym odchodzącym, 2019 roku, wydarzyło. Temu, co było moim udziałem. I temu wszystkiemu, co często nie znalazło odzwierciedlenia w tekstach na 06-400.pl.
Wiele spraw udało się "załatwić" bez konieczności ich nagłaśniania. Powiem więcej, tych tematów z roku na rok przybywa. W stosunku do poprzedniego roku było ich nawet zdecydowanie więcej. Z czego wynika ten wzrost? Z większej skuteczności? Powiem przewrotnie - daj Boże :-P
Trochę zapewne ze zmiany podejścia, z większej "dojrzałości" przy wyborze ścieżki rozwiązania danego problemu. I trochę pewnie też z większej liczby wcześniej wydeptanych ścieżek. No aż jestem ciekaw jak to będzie wyglądać w 2020 roku...
Wiele się w działalności 06-400.pl zmieniło w tym 2019 roku. Przyłożyliśmy się. Postawiliśmy na skuteczność. I to się okazało bardzo dobrym kierunkiem. Sprawy doprowadzamy do końca. Zyskujemy sprzymierzeńców w tych naszych bitwach o jawność, o prawdę, a czasem przede wszystkim o zdrowy rozsądek.
Osobiście najbardziej jestem dumny z tego, że wokół kilku inicjatyw powstały prawdziwe grona przyjaciół, na których możemy liczyć, którzy wiedzą, że mogą liczyć na nas i na siebie nawzajem. To wielka wartość.
A teksty? No cóż, teksty na 06-400.pl to specyficzne "zwierciadło", ukazujące sprawy/problemy, których się nie daje rozwiązać na drodze negocjacji. Sprawy, w których trafiamy na "mur". Mur bezmyślności, bezduszności, a czasem zwyczajnej głupoty. Choć to, co publikujemy nie pokazuje całości naszej aktywności, to przyjrzyjmy się teraz temu co powstało w 2019 roku. Zobaczmy ten swoisty przekrój roku.
Masz już popcorn? Zaczynamy?
styczeń
2019-01-30 Kto nie z „Krzysiem” - ten wróg!
Rok zaczął się "z przytupem". Sprawa p. Ceranowskiej. Urzędujący prezydent Ciechanowa bez sensownego powodu, ba, bez jakiegokolwiek merytorycznego powodu, próbuje wyrzucić z hali targowej kobietę samotnie wychowującą dzieci i zatrudniającą też inną kobietę w trudnej sytuacji życiowej. Dwie kobiety, dla których stoisko z chemią gospodarczą i kosmetykami jest źródłem utrzymania. I mogą je stracić.
Bezduszne, spowodowane chyba tylko kalkulacją polityczną i "zakapiorstwem", działanie opisujemy kilkukrotnie, odsłaniając kolejne szczegóły tej sprawy. Potraktowana niesprawiedliwie kobieta chce walczyć przed sądem. Ubiegnę trochę fakty. Dopiero przed sądem Krzysztof Kosiński się przestraszył. Przestraszył się konsekwencji i na początku pierwszej rozprawy... poprosił o ugodę. Takie działanie bez podstawy prawnej skończyłoby się dla niego sromotną porażką w sądzie. I Kosiński o tym wie. Przegrywa. Przegrywa ze zdeterminowaną osobą, którą chciał pozostawić bez środków do życia. Nie pomogły jej prośby, błagania. Skuteczna okazała się konsekwencja w działaniu, skierowanie sprawy do sądu. Prywatnie uważam, że niedobrze, że do ugody doszło. Taką sprawę trzeba było doprowadzić do końca. Niechby sąd orzekł czy włodarz może sobie pozwalać na draństwo. Jednak dobre i to. Pani Ceranowska zostaje w hali targowej.
luty
2019-02-27 Miało być jak zawsze – a wyszło lepiej
2019-02-26 Festiwal "przejęzyczeń" w 12 odsłonach
2019-02-25 Ważne tylko to, kto liczy głosy...
2019-02-21 Po co komu Zarządy Osiedli?
2019-02-19 Spotkania osiedlowe - od lat to samo
2019-02-18 "Fe, nieładnie! Któż tak kłamie? Zaraz się poskarżę mamie!"
2019-02-10 On już zwyczajnie kłamie
Przyparty do muru Kosiński, czuje, że grunt zaczął mu się palić pod nogami. Widząc, że podstawy tego co naobiecywał kupcom mogą legnąć w gruzach, wprowadza w błąd wszystkich. Obiecuje możliwość zadaszenia boksów w hali targowej. Piszemy o tym, że kłamie w tej kwestii. Spotyka się to z reakcją ratusza. Przesyłają żądanie sprostowania. Jedno z dwóch, jakie w ciągu 8 lat naszej działalności do nas trafiły. Obydwa od Kosińskiego. Jedno bardziej bzdurne od drugiego. Tak, bzdurne. Nie prostuje ono faktów, te są jednoznaczne. Stara się tylko wpłynąć na opinię dziennikarza. Tego mu nie wolno. Może dobrze by było to opublikować? Nie sprostowanie, może tą korespondencję. By się Państwo pośmiali. Może kiedyś tak właśnie zrobię.
Luty to czas corocznych spotkań osiedlowych. Te zaczynają mieć ciekawy przebieg. Przychodzą ludzie, którzy coraz częściej dają upust niezadowoleniu. Rozczarowanie wywołuje sam Kosiński. Obiecuje i nie realizuje. Ileż można prosić o naprawę kawałka chodnika czy wymianę lampy? - pytają. "Szczęśliwcy" czekają po 3 lata. Nie jest dziwne, że się upominają, niecierpliwią.
Wybierane są na kolejną kadencję Zarządy Osiedli. Nie mogą być one tylko trampoliną do zaistnienia w mieście, do pokazania się, w celu łatwiejszego startu choćby w wyborach na radną/radnego. Chętni do działania muszą pokazać, że reprezentują interesy mieszkańców a nie tylko wolę prezydenta czy urzędników ciechanowskiego magistratu. Chęć integracji społeczności to trochę za mało jak na pracę w Zarządzie Osiedla. Edukacja społeczeństwa - tylko ona wyeliminuje z obiegu takich karierowiczów.
Edukacja pomoże też w wyłapywaniu „nieścisłości” w wystąpieniach samochwalnych Kosińskiego. Przy próbie przedstawienia dobrej kondycji finansów miasta twierdzi, że „przejmował miasto z zadłużeniem na poziomie ok. 80 mln zł, podczas gdy za jego rządów nastąpił spadek zadłużenia do ok. 50 mln zł”.
I wszystko fajnie, gdyby nie to, że jest dokładnie odwrotnie. Jest uchwała Rady Miasta nr 9/III/2014 z dnia 30 grudnia 2014 r. w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej, z samego początku pierwszej jego kadencji, z czasu gdy przejmował wykonanie budżetu po poprzedniku – Waldemarze Wardzińskim. Prognozowany tam na 2015 rok dług wynosił 50,18 mln zł. Po 4 latach, w uchwale Rady Miasta nr 10/II/2018 z dnia 29 listopada 2018 r. czytamy: kwota długu na rok 2019 wynosi 75,90 mln zł. Kłamczuszek.
marzec
2019-03-26 Szybko, szybko, byle jak
2019-03-25 Przed sądem stała samochwała…
2019-03-22 Gala Niepełnosprawności
2019-03-12 Pierwszy nawet w dawnym Układzie Warszawskim...
2019-03-07 Hura, hura, hura! Niech żyje sekretarz ZMP!
2019-03-04 Trzecie oko strażnika miejskiego
Za ponad 40 000zł zakupiono, na potrzeby Straży Miejskiej w Ciechanowie, 8 kamer umożliwiających nagrywanie podejmowanych przez strażników interwencji. Powód? Najbardziej logiczne byłoby skuteczne rozstrzyganie sytuacji wątpliwych. Nic jednak bardziej mylnego. To kolejny przykład podążania za jedynym celem rządów Krzysztofa Kosińskiego, byciem najpierwszym. W Ciechanowie sytuacji spornych, czyli konfliktów na linii interweniujący strażnik miejski - mieszkaniec nie było aż tak wiele. Ba, nie było ich prawie wcale. W roku 2018 na działania strażników wpłynęła 1 skarga. Słownie: jedna. Również w latach poprzednich skargi można było zliczyć na placach jednej ręki. Więc co? Jednak pogoń za byciem „najpierwsiejszym”? Trochę dużo nas kosztują te zachcianki Kosińskiego.
kwiecień
2019-04-30 7. Nie kradnij!
2019-04-24 Kopiuj, wklej i się chwal
2019-04-24 Rzetelny raport czy kolejna bezrefleksyjna laurka?
2019-04-16 Urzędnicze „legalizacje”
2019-04-01 Limuzyny kupują, auta rozbijają - w Ciechanowie jak w stolicy
2019-04-01 Ciechanowska karta miejska
Tylko w ostatnim półroczu zakupiono do ratusza dwa nowe auta. Wydano na nie blisko 200 000 zł. W lutym tego roku zakupiono, do ogólnego użytku, Skodę Rapid Active, za kwotę 49 900,00 zł, a w grudniu 2018 roku flotę powiększono o nowiutką Mazdę, kupioną za kwotę – 144 495,00 zł.
Auto klasy wyższej niż dobra. Według mnie wręcz - limuzyna. A kupione zostało bez otwartego przetargu. Czy prawo pozwala na taki zakup? Tak. Tyle, że to „prawo” zostało chwilę wcześniej tak właśnie przygotowane. Krzysztof Kosiński osobiście zmienił regulamin zamówień publicznych, obowiązujący w ciechanowskim ratuszu. Zakup aut został wyłączony z zasad obowiązujących inne zakupy. Zrobił to na niecały miesiąc przed dokonaniem tego zakupu (Zarządzeniem nr 165/2018 z dnia 20.09.2018 r.). Przypadkiem prywatnie tez nabył takie auto. Tyle, że ja nie wierzę w przypadki.
Raport o stanie gminy miał, w założeniu, stanowić podstawę do rzetelnej dyskusji o stanie naszego miasta. Nie laurkę, a możliwie obiektywny obraz tego, czego udało się dokonać w ostatnim roku, w kontekście długofalowych planów miasta. A co jeśli jest tak, jak zresztą od początku wielu obserwatorów podejrzewa, że tych planów nie ma i podejmuje się w naszym mieście różne aktywności bez patrzenia w przyszłość? Ten raport miał rozwiać wątpliwości. Nie rozwiał. Stało się wręcz przeciwnie. Jest dobrym dowodem na to, że nad tym miastem nikt nie panuje. Brak jest wizji. Brak kompleksowego spojrzenia i pomysłu na miasto. Szkoda.
maj
2019-05-29 Transmisje posiedzeń komisji są ważne!
2019-05-24 Śmieszne czy straszne?
2019-05-16 Radni nie chcą transmisji posiedzeń?
2019-05-09 Cmentarz Żydowski w Ciechanowie
Skoro obrady są jawne, to nic nie stoi na przeszkodzie by prowadzić ich transmisję. Zupełnie NIC! No może poza radnymi, którzy nie widzą takiej potrzeby.
czerwiec
2019-06-18 Bezczynność czy bezczelność?
2019-06-03 Cześć i chwała bohaterom czy Вечная слава героям?
Niewdzięcznicy nie są w stanie zrozumieć, że w takim natłoku przedsięwzięć PR-owych miejska władza nie ma czasu na pracę. To nie jest tak, że włodarz ma mieszkańców głęboko w poważaniu, on tylko nie ma czasu. Nie ma czasu, żeby się spotkać z interesantem, nie ma czasu, żeby wysiedzieć do końca sesji, nie ma czasu na komisje. Nawet na komisję rewizyjną nie ma czasu, a tam jest przecież rozliczany z pracy. To może chociaż ma czas, by z podniesionym czołem, podczas posiedzenia komisji ds. wniosków, skarg i petycji, spojrzeć skarżącym w oczy? Też nie ma czasu.
sierpień
2019-08-30 Budżet Obywatelski 2020
2019-08-23 W Ciechanowie NIE BĘDZIE...
2019-08-09 I Edycja Festiwalu Muzyki Southern Rock w Sochocinie
Łatwo się rozbudza w ludziach nadzieje. Szczególnie w takim mieście jak Ciechanów, czterdziestotysięcznym miasteczku, które chyba tylko złośliwość losu kiedyś kazała nazywać miastem wojewódzkim. Krzywdy jaką temu miastu sprawiło ustanowienie stolicą województwa (a potem nieuchronna degradacja) nie da się opisać w kilku zdaniach. Opisałem dłużej. Poszło drukiem Tygodniku Ilustrowanym.
wrzesień
2019-09-26 Hipokryci - opamiętajcie się!
2019-09-24 Niewyspani? Okażcie wyrozumiałość!
2019-09-22 Wyborcza niedziela handlowa w Płońsku
2019-09-22 NIE dla agitacji w szkołach
2019-09-21 LITeRÓWKA?
2019-09-20 Sprawiedliwość dla migrantów!
2019-09-17 Wyborca to nie baran
Miesiąc pod hasłem walki wyborczej, agitacji. Niestety również na terenie szkół. Ja wiem, że po części sam pomogłem. Wszyscy pomogliśmy, gdy nie krzyczeliśmy głośno, nie protestowaliśmy, gdy do szkół wchodzili kolejni radni ze swoimi projektami z budżetu obywatelskiego. Na wywiadówki, podsuwając czasem do podpisania listy ich poparcia, czy dając możliwość oddania głosu na projekt placu zabaw przy szkole. Bo jak odmówić? Jak protestować, gdy to podobno „dla dobra szkoły”? Teraz wiem, gonić polityków, gdy tylko zbliżą się do szkoły. Won! Agitacja wyborcza pod pozorem troski o bezpieczeństwo tych najmłodszych jest szczególnym draństwem.
Miejskie przystanki oklejone zostały facjatą jednego z kandydatów, partyjnego kolegi Kosińskiego. Na szybko stworzono regulamin wykorzystania powierzchni reklamowych, w którym o tym co zawiśnie decyduje osobiście Kosiński.
Zapomniano tylko, że na przystankach w ciągu dróg krajowych i wojewódzkich tego zrobić nie mogą. Zdejmowali jeszcze szybciej niż wieszali. Oj nie lubia mnie za to. I dobrze. Nie ma miejsca na bezprawie. Gonić polityków! Wyborca to nie baran.
październik
2019-10-31 Jak to z tym rzecznikiem w mieście było?
2019-10-18 Pulmonologia do likwidacji?
2019-10-16 Innowacyjna Galeria Sztuki Nowoczesnej
2019-10-08 Jaka piękna katastrofa...
2019-10-05 Kto zdobędzie mandat?
2019-10-03 Panowie, macie jeszcze poczucie przyzwoitości?
Miejskie przewijaki. Przykład tego, jak można nawet najciekawszy pomysł spierniczyć. Żadnej matki tam jeszcze podobno nikt nie widział. Za to widoczne są ślady bytowania jakiś zwierząt, bo przecież żaden cywilizowany człowiek nie skakałby po ławkach, ani by nie oddawał moczu w miejscu publicznym. Przerażony estetyką tej inwestycji, ciechanowski artysta ruszył władzom na pomoc. Marek Zalewski, własnym sumptem zorganizował tam wystawę swoich prac, a miejsce nazwał Innowacyjną Galerią Sztuki Nowoczesnej. Wystawa spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony mieszkańców i potępieniem ze strony Straży Miejskiej, bo tak nie można. Dlaczego nie można? Bo nie można. Zalewski został wezwany przed oblicze władzy, żeby wybić mu z głowy takie akcje. Władza lepiej wie czego potrzebują mieszkańcy. Nie ma się co do tego rządzenia "wtrancać". Tak twierdzą ;)
listopad
2019-11-27 Nowy budżet - stara jakość
2019-11-21 Nie chce rozmawiać, narzuca swoją wolę... kolejne samorządy mówią dość
2019-11-10 Syty głodnego nie zrozumie
Między pierwszym a obecnym budżetem Kosińskiego miastu przybyło 19 mln zł zadłużenia, dlatego dziwi, że dopiero teraz pojawiają się narzekania. Wiadomo, trwa zachwyt... Wynik wyborczy mówił sam za siebie. Na tej opinii, na tym robieniu dobrego wrażenia, prześlizguje się kolejny rok. Kolejny budżet. Złego słowa powiedzieć przecież nie można.
Za chwilę składać się będziemy na utrzymanie tych wszystkich upiększeń ufundowanych przez prezydenta. Nie byłoby problemu gdyby miejski włodarz potrafił wygenerować dla miasta dodatkowe dochody. Ale nie te pochodzące ze sprzedaży miejskich działek, czy podnoszonych podatków. Obiecywał przecież być swoistym menadżerem, przyciągających niemal mitycznych i wielkich inwestorów. Łajał poprzednika za brak inicjatywy... Wszyscy to pamiętamy. Owszem, dzięki przynależności partyjnej poprawiła się infrastruktura drogowa. I kilka innych rzeczy. Narodziła się na nowo wieża ciśnień. Jednak czy stać nas na jej utrzymanie? Rocznie utrzymanie kosztuje 889 tys. zł. A zakładane wpływy z biletów to skromne 147 tys. zł.
grudzień
2019-12-10 Proszę wyjść, ja panów nie zapraszałem
Rok zakończyliśmy nietypowo. Ostatni tekst pojawił się 10 grudnia. A potem już nic. Nic go nie mogło przebić. To dobre podsumowanie wielu potyczek o jawność życia publicznego. Wiele dni, tygodni, miesięcy (i już lat) spędzonych na analizie dokumentów, które produkują urzędnicy, czasem podsuwając je do przegłosowania radnym. Wiele tekstów, wiele godzin tłumaczenia, jak ważna jest jawność. Wszystko jak... krew w piach, gdy trafimy na jakiegoś, za przeproszeniem, "cymbała". Wszystko postawić na głowie może taki ktoś, co ogląda Bareję zapewne tylko po to, by znaleźć dla siebie wzorce zachowań. Cóż pozostaje wtedy? Tylko zawiadomić organy ścigania. I pójść do sądu. Więc poszedłem. Jak skończy taki miłośnik przenoszenia scenariuszy Barei na podatny ciechanowski grunt? O tym już w kolejnym, zakładam, że wcale nie mniej ciekawym, 2020 roku.

Komentarze
Dodaj komentarz