przez RR (1 komentarzy)

O tym kto kogo obnażył, czyli wywiad Dody w Polityce

Żakowski-Doda 1:1

O Dorocie Rabczewskiej, osobie nie mniej popularnej w Ciechanowie jak jej ojciec (m.in. miejski radny) znowu jest głośno.
W ostatnim wydaniu Polityki spełnia marzenia Jacka Żakowskiego, który wyznał niedawno że Doda jest w czołówce osób, z którymi naprawdę chciałby przeprowadzić wywiad. I udało się. Cieszymy się i my, bo to co możemy przeczytać w Polityce pokazuje naszą krajankę w tym samym a jednak całkiem innym świetle.
Jacek Żakowski, jak na rasowego dziennikarza przystało, stara się wciągnąć piosenkarkę w zwierzenia i wyciągnąć z niej co tylko się da.
To, że nie jest ona zainteresowana otaczającym ją (i nas wszystkich przy okazji niejako) światem wiedzieliśmy już od dawna.
Wiemy teraz, że Dorota nie czyta niemal wogóle prasy, że lubi książki, a już najbardziej te, które "ją męczą".
Ma swoją rzeczywistość i sposób rozumienia świata. To świat kręci się wokół niej a nie odwrotnie, dostosowała wszystko co ją otacza do siebie.
Przez cały czas Doda z właściwą dla siebie nonszalancją nie dała się przekonać do tez o konieczności udziału w życiu społeczno-politycznym naszego kraju i ogólnie świata.
Na argument dziennikarza o tym, że "potrzeba informacyjna ma związek z bezpieczeństwem", bo przecież "ludzie chcą wiedzieć, czy za rogiem czeka ktoś z łomem", w właściwym dla siebie stylu opowiada o przypadkach, które "mimo ciągłego zainteresowania polityką nie uniknęły zderzenia z łomem i to w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach".
Zadając jednocześnie pytanie o to czy "wiedza o obligacjach ma mi dać przetrwanie" skutecznie ukazuje sens prezentowanego przez nią podejścia.
Ignorancja Doroty, jest tylko pozorna, bowiem w wielu sytuacjach, tak jak w wielu momentach wywiadu, daje się nakłonić do wykazania się inteligencją, dość dużą (jak na celebrytkę) wiedzą i wrażliwością na sprawy społeczne.
Dziennikarz próbuje udowodnić niemal przez cały wywiad że warto czytać prasę i warto wiedzieć co się dzieje na świecie, zaś artystka udowadnia że nie warto się tym "brudzić".
Wywiad bardzo ciekawy. Czyta się go niemal z zapartym tchem. Serdecznie zachęcamy do przeczytania go w całości w ostatnim wydaniu polityki.

Wróć

Komentarze

Skomentował nie-wielbicielka |

mimo iż nie należę do wielbicielek talentu wokalnego Doroty to musze przyznać że tym wywiadem może zjednać sobie sporo osób, przez których postrzegana była do tej pory jak głupia blondynka
Mnie ten wywiad się spodobał
Wcale nie żałuję że kupiłam politykę, choć zwykle tego nie robię

Dodaj komentarz

Prosimy obliczyć 1 plus 3.
Ktoś niespełna rozumu (czyt. urzędnik z Brukseli) wykombinował, że skoro on jest durny, to inni ludzie też, i muszę każdego odwiedzającego poinformować, że każda przeglądarka używa ciasteczek, a jeśli zostawisz swój email w formularzu komentarza, to strona go zapisze. Ależ to niebywałe. Normalnie szok...

A wiesz, że jak napiszesz coś w komentarzu, to zostanie to opublikowane? No i pojawi się jako komentarz! No to Cię pewnie zaskoczyło. Dobrze, że takich mądrych urzędników mamy, bo bez tej informacji wcale byś o tym nie wiedział. Podobnie jak o tym, że jeśli zaznaczysz chęć informowania o nowych wpisach, to adres e-mail zostanie zapisany i dostaniesz na niego... informację o nowych wpisach. Zaskoczony?

Zainteresować Cię może jeszcze to: