przez XY (0 komentarzy)

Dzień Sybiraka w Ciechanowie

Dzień Sybiraka

Sybir - nie jest tylko nazwą geograficzną, jest to przede wszystkim symbol represji, jakie Rosja, a później Związek Radziecki stosowały wobec milionów naszych rodaków. Pierwsze masowe zsyłki miały miejsce już w XVIII wieku, kiedy na wschód pognano konfederatów barskich.  Ostatnie, ale też największe to okres lat 1939-1956. Głęboko zakorzenił się Sybir w polskiej kulturze i języku, a słowo katorga do dziś oznacza ciężką, wyniszczającą pracę. 

W 1928 roku powstał Związek Sybiraków, organizacja zrzeszająca byłych zesłańców.  Funkcjonowała ona do 1939 roku, a jej członkiem honorowym był marszałek Józef Piłsudski, były zesłaniec. Organizacja reaktywowała się w 1988 roku i od 1991 roku promuje obchodzenie dnia 17 września, jako Dnia Sybiraka.  Jest to rocznica napaści ZSRR na Polskę w 1939 roku, a jedną z jej konsekwencji była zsyłka prawie dwóch milionów Polaków na Sybir i do Kazachstanu.   

Niestety Dzień Sybiraka nie jest oficjalnym świętem. Była w tym roku szansa na podjęcie przez Sejm stosownej uchwały, ale nawet w tak ważnej sprawie pojawiły się rozbieżności. Jedni zgadzają się z datą 17 września, inni preferują 10 lutego (rocznica pierwszej masowej zsyłki z 1940 roku).  Taka parlamentarna rozgrywka, w ramach „zgody narodowej”.

Na szczęście w Ciechanowie obchody udało się zorganizować, a na stronie Urzędu Miasta zamieszczono zaproszenie o następującej treści:

„Prezydent Ciechanowa, Związek Sybiraków i Byłych Więźniów Politycznych oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej zapraszają na uroczystość 74 rocznicy upamiętnienia poległych i pomordowanych na Wschodzie. 17 września o godz. 17.00 przy Pomniku Ofiar Terroru na Cmentarzu Komunalnym wysłuchamy przemówienia zastępcy prezydenta Ewy Gładysz. Będzie modlitwa kapłanów oraz złożenie kwiatów. O godz. 18.00 w kościele św. Piotra odprawiona zostanie msza święta”. (podkreślenie moje)

Tekst bardzo mylący, bo przecież 74 lata temu nikt nie upamiętniał poległych i pomordowanych, a my teraz nie obchodzimy rocznicy takiego wydarzenia. W błąd wprowadzało także podane miejsce uroczystości, bo przecież na cmentarzu przy Gostkowskiej mamy dwa pomniki ofiar terroru – hitlerowskiego i stalinowskiego.  Całe szczęście, że oba znajdują się niedaleko i harcerze, którzy zaciągnęli wartę pod pomnikiem ofiar terroru hitlerowskiego zdążyli przejść na miejsce uroczystości (moment uchwycony na zdjęciach ciechanowinaczej.pl)

Zgodnie z zapowiedzią przemówienie wygłosiła pani Ewa Gładysz, zastępca Prezydenta Miasta Ciechanowa. Modlitwę poprowadził ksiądz prałat Eugeniusz Graczyk, kapelan ciechanowskich kombatantów. 

Mimo paskudnej pogody hołd ofiarom stalinowskich represji przyszły złożyć liczne, oficjalne delegacje, a symboliczny grób zapełnił się kwiatami. Nie wszyscy mogli jednak przyjść na uroczystość. Przede wszystkim zabrakło pani Heleny Sędzickiej, prezesa ciechanowskiego oddziału Związku Sybiraków. Zawsze bierze ona udział w uroczystościach patriotycznych na terenie miasta. Na pewno wzięłaby udział i w tej, ale na przeszkodzie stanęły problemy ze zdrowiem.  W imieniu własnym i całej redakcji życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Na uroczystości zabrakło delegacji wielu szkół.  Przykro brzmi, jak osoba prowadząca uroczystość wzywa kolejne szkoły, a odpowiedzią jest wymowna cisza.   Ciekawe, jak te szkoły realizują program wychowania patriotycznego?  

Kto był, kogo nie było, kto się spóźnił widać na załączonych zdjęciach. Bardzo mało było osób, które przyszły same, z potrzeby serca, a nie w ramach jakiejś delegacji. Być może był to efekt dżdżystej pogody, a być może formuła uroczystości patriotycznych nie jest atrakcyjna dla mieszkańców.  Moim zdaniem raczej to drugie. Standardem stał się następujący schemat: spotkanie pod jakimś pomnikiem; długie, nudne przemówienie; kolejka do złożenia kwiatków, przy czym przed przedstawicielami władz miejskich kwiaty niesie strażnik miejski, a reszta dźwiga sama.Do tego dochodzi msza przed, albo po uroczystości i mamy „zaliczone” święto. Czy tak powinno być? Czy nie należałoby wypracować innej, atrakcyjniejszej formy obchodów uroczystości?

I tak już na marginesie. Mam wątpliwości, do czego służy Straż Miejska w Ciechanowie. Kolejna uroczystość i strażnik miejski wykonuje obowiązki żywego stojaka na kwiaty. Chyba nasi włodarze nie są tak słabego zdrowia, co by nie byli w stanie utrzymać drobnej wiązanki? W imieniu kombatantów został złożony dużo większy wieniec i bez problemu zrobiła to starsza pani. W tracie uroczystości na parkingu przy cmentarzu stał jedyny pojazd SM, w którym odpoczywał kolejny strażnik. A kto w tym czasie patrolował ulice miasta? Nikt?

Wróć

Komentarze

Dodaj komentarz

Prosimy dodać 4 i 7.
Ktoś niespełna rozumu (czyt. urzędnik z Brukseli) wykombinował, że skoro on jest durny, to inni ludzie też, i muszę każdego odwiedzającego poinformować, że każda przeglądarka używa ciasteczek, a jeśli zostawisz swój email w formularzu komentarza, to strona go zapisze. Ależ to niebywałe. Normalnie szok...

A wiesz, że jak napiszesz coś w komentarzu, to zostanie to opublikowane? No i pojawi się jako komentarz! No to Cię pewnie zaskoczyło. Dobrze, że takich mądrych urzędników mamy, bo bez tej informacji wcale byś o tym nie wiedział. Podobnie jak o tym, że jeśli zaznaczysz chęć informowania o nowych wpisach, to adres e-mail zostanie zapisany i dostaniesz na niego... informację o nowych wpisach. Zaskoczony?

Zainteresować Cię może jeszcze to: