przez RR
przez XY (0 komentarzy)
Ersatz wojsko
Przez lata w Ciechanowie przyzwyczajono się, że we wszelkich miejskich uroczystościach główną rolę odgrywało wojsko. Przyjechali chłopaki, zgodnie z ceremoniałem wojskowym zrobili oprawę, strzelili salwę honorową, zrobili defiladę i było super. Wszyscy zawsze byli szczęśliwi, a organizatorzy nawet nie musieli się dużo napracować.
Niestety pewien minister obrony narodowej (wyjątkowej klasy specjalista, bo z wykształcenia psychiatra, a z zamiłowania pacyfista) stwierdził, że ciechanowska jednostka mu nie pasuje i trzeba ją zlikwidować. Jak wymyślił, tak zrobiono i po 130 latach ciechanowskie koszary opustoszały. Warto nadmienić, że przez te wszystkie lata stacjonowały tam jednostki carskie, pruskie, niemieckie, niby-polskie i polskie. Niezły kawał wojskowej historii, ale to się już nie wróci.
Wojska nie ma w Ciechanowie już prawie pięć lat. Od czasu do czasu można na jakieś uroczystości ściągnąć pododdział z Przasnysza. Świąt państwowych i innych jest jednak sporo i jakoś je trzeba obchodzić. Wydawałoby się, że pięć lat to szmat czasu i wystarczy by wypracować jakiś godny i dostosowany do miejskich potrzeb i możliwości ceremoniał. Tak się jednak nie stało.
Schemat obchodów obowiązuje bez zmian, a jak nie ma wojska, to trzeba je czymś zastąpić. Trzeba znaleźć jakiś ersatz. Tylko, że jak uczy doświadczenie ersatz ma się do oryginału jak znany z PRL-u wyrób czekoladopodobny do pysznej czekolady.
W Ciechanowie surogatem wojska stały się różnego rodzaju „umundurowane” grupy. Niestety nie wystarczy ubrać jakikolwiek mundur by móc choćby tylko udawać żołnierza. Do tego potrzeba jeszcze wyszkolenia, przynajmniej elementarnego, a tego niestety brakuje. Nie przeszkadza to jednak by wszelkie miejskie uroczystości „uświetniało” takie ersatz wojsko.
Miałem nadzieję, że po zmianach w ratuszu obowiązujący od lat schemat obchodów zostanie odesłany do lamusa, a wraz z nim odejdą w niebyt wyroby wojskopodobne. Tak się jednak nie stało.
Nie, żeby nic się nie zmieniło. Mamy przecież młodego prezydenta, który przy składaniu kwiatów nie musi się wyręczać strażnikami miejskimi. Przemówienia są dużo krótsze i nie są czytane z kartki. Nie ma też wyścigu, kto ma pierwszy złożyć wiązankę.
Reszta jednak się nie zmieniła. Dalej mamy udających żołnierzy cywilów, a może nawet nie udających, a wręcz parodiujących.
Pewnie czytelnicy zastanawiają się, co mnie opętało, by właśnie teraz pisać o tym problemie. Przecież do najbliższego święta pozostało jeszcze prawie dwa tygodnie. Tak, dwa tygodnie na opamiętanie. W kalendarzu, na stronie Urzędu Miasta mamy już zapowiedź, że 3 maja, zgodnie z obowiązującym od lat schematem zostaną złożone kwiaty pod pomnikiem Polskiej Organizacji Wojskowej.
Może warto rozpisać konkurs dla ciechanowskich gimnazjalistów na temat: „Co ma wspólnego Polska Organizacja Wojskowa z Konstytucją 3 Maja”? Prace wykonane na tabletach dodatkowo punktowane!
Dodatkowym impulsem do napisania tego tekstu były zorganizowane 19 kwietnia, pod patronatem prezydenta miasta, obchody święta 11 pułku ułanów legionowych. Uczestniczyłem w wielu zorganizowanych w Ciechanowie uroczystościach, jednak do tego stopnia jeszcze nie byłem zniesmaczony – o tych skandalicznych obchodach w kolejnym tekście.
Komentarze
Dodaj komentarz