przez RR
przez XY (0 komentarzy)
Radny ma psi obowiązek uczestniczyć w sesjach
7 listopada, na godzinę 15.00, na wniosek radnych klubów PSL i PiS zwołano nadzwyczajną sesję rady miasta.Przedmiotem obrad miał być tylko jeden projekt uchwały, ale w sprawie niezwykle istotnej dla mieszkańców miasta - zmiany wysokości opłaty za wywóz śmieci.
O wyznaczonej godzinie, w sali konferencyjnej ratusza, pojawili się: wnioskodawcy, przewodniczący rady, prezydent z kompletem zastępców, przedstawiciele zarządów osiedli, wyjątkowo niezaproszeni dziennikarze i zaledwie kilku ratuszowych urzędników. Zabrakło 13 (słownie: trzynastu) radnych. Dziwne. Zazwyczaj na sesje stawiają się wszyscy. Czasami brakuje jednej, czy dwóch osób, ale nie więcej. To nie mógł być przypadek. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że była to celowa i zamierzona akcja – taki skromny bojkocik. Pytanie jednak dlaczego?
Od wielu miesięcy przez część radnych podnoszona jest kwestia opłaty za śmieci. Tej, która co miesiąc jest wnoszona przez mieszkańców Ciechanowa, do kasy miejskiej.
Część radnych nie ma wątpliwości, że opłata jest za wysoka. Faktem jest, że już za pierwsze pół roku funkcjonowania nowego systemu w kasie miejskiej pozostała nadwyżka w wysokości ponad pół miliona złotych. Te pieniążki stały się polem wielkiej dyskusji. Nie powiem, że poważnej, bo radni i miejscy rządziciele skupiali się na kwestiach semantycznych. Trudno im było rozstrzygnąć, czy jest to zysk, nadwyżka, czy nadpłata.
Ja, a zapewne i większość ciechanowian, nie jestem w stanie rozumem pojąć tak abstrakcyjnych rozważań. Dla mnie to wygląda, że ktoś gwizdnął mi z portfela pewną sumkę i rozważa, co z nią zrobić. Oczywiście pomysł, żeby je zwrócić nawet nie podlegał dyskusji. Całe szczęście, że pan prezydent zauważył, że są to „znaczone pieniądze” (przepraszam, ale skojarzenie jakoś się samo nasuwa). Ostatecznie wyciągnięte z kieszeni mieszkańców pieniążki przeznaczono na inwestycję w PUK-u.
Dyskusje o nadpłacie nadwyżce zysku kilkukrotnie pojawiały się na sesjach rady miasta, ale jakoś były uciszane poprzez sprowadzenie tematu do absurdu.
Można by długo pisać o stosowanych sposobach pacyfikacji niewygodnych wypowiedzi radnych. Powie taki radny, co myśli, to zostanie zakrzyczany. Zawsze w gotowości jest przecież kilku dyspozycyjnych dla obozu władzy radnych, którzy jak te bulteriery są gotowi rzucić się do gardeł. Nie ważne, jak kuriozalne są ich wypowiedzi, grunt to bronić swoich. Potrzebne przykłady? Proszę bardzo:
„(…) To są naprawdę działania na odejmowanie i dodawanie, a jak byłyby tu całki i pochodne jak byłby tu wielki problem ”.
„(…) ul. Kozia to chyba tylko dlatego, że koza, kozica górska zwierzę szczególnie sprytne i ono daje sobie radę w ekstremalnych warunkach”.
„(…) Dziś mamy jeszcze jeden powód do zadowolenia, bo nawet jak my nie będziemy w kolejnej kadencji radnymi, zmieni się władza, to ci następnymi radni będą musieli te rozpoczęte już inwestycje zakończyć i krew może będzie ich zalewała, że będą musieli realizować nasze pomysły”.
Nie, to nie jest humor z zeszytów szkolnych, lecz rzeczywiste wypowiedzi naszych reprezentantów, uwiecznione dla potomności w protokołach z sesji rady miasta. Serdecznie polecam ich lekturę. Można się uśmiać.
„Olewani’ radni postanowili skorzystać z możliwości zagwarantowanych w statucie miasta, skorzystali z prawa inicjatywy uchwałodawczej i zgłosili własny projekt uchwały, obniżającej stawki za śmieci. Miał on być rozpatrywany na październikowej sesji, ale nie był. Stronnictwo ratuszowe postanowiło przełożyć prace nad tym projektem na „po wyborach” i usunięto ten punkt z harmonogramu sesji.
Stronnictwo ratuszowe ma bezwzględną większość i w głosowaniu projekt by zapewne przepadł. To, co zrobiono było jednak zamachem na demokrację. Uniemożliwiając dyskusję nad ważnym dla miasta problemem pokazano, jaki jest stosunek władzy do mieszkańców. Pokazano również fasadowość lokalnej demokracji.
„Olewani” wpadli na kolejny pomysł. Tym razem skorzystali z prawa do zażądania zwołania sesji nadzwyczajnej. Sesja została zwołana, a stronnictwo ratuszowe pokazało, co o tym myśli i radni nie przyszli na sesję.
Czy mają do tego prawo? Raczej nie. Zgodnie z § 16. 1. Statutu: „Radny reprezentuje wyborców i obowiązany jest brać udział w pracach Rady”. Z kolei jego § 38.2 stanowi: „W razie niemożności uczestnictwa w sesji lub posiedzeniu Komisji radny powinien usprawiedliwić swoja nieobecność.”
Moim zdaniem taki zapis wskazuje, że psim obowiązkiem radnego jest stawić się na każdą sesję. Owszem mogą zdarzyć się jakieś sprawy losowe, że nie będzie mógł uczestniczyć, a wtedy powinien poinformować o tym przewodniczącego rady. Czy coś takiego zostało zrobione? Zapytaliśmy o to pana Mariusza Stawickiego, przewodniczącego tego gremium. Coś wspomniał, że ktoś miał jakąś komisję mieszkaniową, ktoś inny coś innego. Moim zdaniem nieprzekonujące wymówki. Dalej nie chciałem drążyć tematu, bo zmusiłbym przewodniczącego rady do kłamstwa, a w tym nie jest on zbytnim specjalistą.
„Olani” radni zapowiedzieli złożenie kolejnego wniosku o sesję nadzwyczajną. Tak, by projekt uchwały został poddany pod dyskusję i głosowanie jeszcze przed wyborami.
Znowu się rozpisałem, ale chyba czas na komentarz. Moim zdaniem to, co zrobili radni stronnictwa ratuszowego jest skandalem, a nawet zwykłym draństwem i to nie w stosunku do radnych opozycji, a do mieszkańców miasta. Nie po to ich wybieramy, nie po to im płacimy z naszych podatków, by urządzali takie cyrki.
Takie zachowanie pokazało partyjniactwo i lekceważenie podstawowych zasad demokracji. Pokazało również fasadowość ciechanowskiej demokracji. Formalnie mamy organ przedstawicielski, jakim jest Rada Miasta. W rzeczywistości jest to maszynka do głosowania, gotowa przyklepać wszystko co wyszło spod urzędniczej ręki. Urzędnicy przygotowują projekty uchwały, a radni grzecznie podnoszą rączki by przyklepać propozycję. Tak to funkcjonuje, jak za czasów demokracji ... socjalistycznej.
Owszem istnieje możliwość, że się mylę i radni obozu władzy nie mogli stawić się na sesji, bowiem nie pracują w dzień świąteczny.
W takim przypadku towarzyszki i towarzysze przyjmijcie najserdeczniejsze życzenia z okazji przypadającej 7 listopada 97. rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej!
Komentarze
Dodaj komentarz