przez RR
przez XY (1 komentarzy)
W Ciechanowie powstanie nowoczesny amfiteatr
Wielu mieszkańców naszego miasta zbulwersowała informacja o wycięciu starych wierzb rosnących przy tzw. Kanałach wzdłuż ulicy Gostkowskiej.
Padały głosy, że były one w dobrym stanie, że nic nie uzasadniało usunięcia tych drzew. Nie jesteśmy dendrologami, nie mamy wystarczającej wiedzy o drzewach, ale tak ważny społecznie temat trzeba było zgłębić. Po przeprowadzeniu szeregu rozmów z przedstawicielami Urzędu Miasta i Towarzystwem Krzewienia Kultury Fizycznej „Promyk” (stowarzyszenie ma ten teren w wieczystej dzierżawie) można stwierdzić, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem. Wycięcie drzew nastąpiło z inicjatywy urzędu, ale by wszystko odbyło się zgodnie z prawem TKKF wystąpił ze stosownym pismem. Urząd Miasta, w trakcie wizji lokalnej, zweryfikował, że drzewa wykazują „cechy zamierania”, że są porażone grzybami. Na tej podstawie, ten sam urząd wydał stosowną decyzję administracyjną, a PUK rosnące nad wodą drzewa wyciął. Niestety nie można obecnie zweryfikować czy rzeczywiście były one w tak złym stanie, że stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa spacerujących na kanałami ciechanowian. Być może jedynie przeszkadzały nielicznym wędkarzom, lub „odpoczywającym” w tym rejonie licznym „koneserom” napojów wyskokowych. Pozostałości ściętych drzew zostały bowiem usunięte i niezależni eksperci nie mogą ich zbadać.
W trakcie naszego dziennikarskiego śledztwa udało nam się jednak ustalić, że choćby te drzewa były w idealnym stanie to i tak zostałyby wycięte!
Związane jest to z ujawnionymi na ostatniej sesji Rady Miasta planami ciechanowskiego Ratusza. Prezydent Krzysztof Kosiński poinformował radnych, że prowadzone są dość zaawansowane rozmowy pomiędzy Urzędem Miasta i Zarządem TKKF. Stowarzyszenie nie ma wystarczających środków by we właściwy sposób zagospodarować ten teren i jest gotowe zrzec się wieczystej dzierżawy. W efekcie całość tzw. kanałów ponownie stanie się własnością miasta, co umożliwi inwestowanie w ten teren i jego uporządkowanie.
Zgodnie z zapisami uchwalonej na ostatniej sesji rady miasta uchwały przewiduje się zorganizowanie pomiędzy ulicami Kraszewskiego, Kargoszyńską i Gostkowską zespołu rekreacyjno-sportowego. W budżecie na 2015 r. zarezerwowano kwotę 200 tys. zł na opracowanie związanej z tą inwestycją dokumentacji kosztorysowo - projektowej. Kosiński nie przedstawił radnym szczegółowej koncepcji zagospodarowania tego terenu, jednak nam udało się dotrzeć planów, można powiedzieć, że wprost szokujących swym rozmachem. Na terenie Kanałów ma powstać duży amfiteatr z widownią na 5000 miejsc. Muszla koncertowa będzie zlokalizowana od strony skrzyżowania ulic Kraszewskiego i Kargoszyńskiej, a widownia ma się rozciągać aż do ulicy Gostkowskiej.Szacunkowy koszt tego przedsięwzięcia będzie znany dopiero po opracowaniu dokumentacji, ale prawdopodobnie sięgnie kwoty rzędu kilkunastu milionów złotych.
Na rozpoczęcie właściwych prac budowlanych przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale jeszcze w tym miesiącu rozpoczną się prace nad zasypywaniem zdegradowanych i stwarzających zagrożenie dla mieszkańców starych glinianek. Prace mają być wykonane praktycznie bezkosztowo w ramach budowy pętli miejskiej. W ramach sztandarowego projektu poprzedniej ekipy powstały dwa składowiska ziemi. Jedno u zbiegu ulic 17 Stycznia i Jesionowej. Drugie przy rondzie na Śmiecińskiej. To właśnie ta ziemia będzie wykorzystana do zasypania glinianek, a wszystkie prace zrealizuje wykonawca pętli w ramach porządkowania terenu inwestycji. Ziemia będzie dowożona od strony ulicy Gostkowskiej i tam zrzucana do wody. To właśnie te prace są rzeczywistym powodem wycięcia rosnących nad kanałami drzew.
Przeprowadzony przez nas, wśród okolicznych mieszkańców, sondaż wskazuje, że znaczna ich większość jest zadowolona z takiej koncepcji zagospodarowania tego terenu. Wyrażali jedynie zdumienie, że o dotyczących ich planach dowiedzieli się dopiero od nas. Podkreślają jednak, że po zasypaniu tych bajor skończą się ich problemy z plagą komarów. Zamiast natrętnych krwiopijców będą mieli łatwy dostęp do kultury.
Ciekawe czy ci sami mieszkańcy będą równie zadowoleni, gdy okaże się, że ciche, acz natrętne bzyczenie zostało zastąpione niekoniecznie odpowiadającą ich gustom głośną muzyką? Wtedy będzie za późno na jakikolwiek protest.
---
Powyższy tekst jest żartem prima aprilisowym.
Część zawartych w nim informacji została zmyślona. Jeśli chcesz wskazać "ziarnko prawdy" zapraszamy na KONKURS
Komentarze
Skomentował Jankes |
Yyy, a wiecie, że Prima aprilis jest dopiero jutro a nie dziś?
Dodaj komentarz