przez RR
przez RR (1 komentarzy)
Krzysztof Kosiński i jego osiągnięcia
Podczas grudniowej sesji Rady Miasta Ciechanów prezydent Krzysztof Kosiński podsumował rok 2015. To pierwszy rok, jaki mógł samodzielnie kierować miastem.
Chociaż projekt budżetu na 2015 rok przygotowany został jeszcze przez jego poprzednika, Waldemara Wardzińskiego, ustępującego w 2014 roku przed młodością i zapałem, to w trakcie realizacji budżet był wielokrotnie nowelizowany (czyt. zmieniany) by realizować działania przewidziane przez aktualnego prezydenta i w sposób przez niego ustalony.
Ale podczas przedstawiania w grudniu 2015 roku tego co udało się zrealizować przez ten mijający rok pan prezydent nawet nie zająknął się o wpływie na te realizacje faktu, że sam projekt budżetu wyszedł z pod ręki poprzednika. Załóżmy więc, że negatywnego wpływu sama osoba poprzedniego prezydenta nie miała. Historia uczy, że gdyby było inaczej to Krzysztof Kosiński nie zawahałby się poinformować o tym świata. Być może zatem jest już i tak, że nad ciechanowskim ratuszem nie krąży tzw. waldkowe fatum.
O dziwo zapowiadanych trupów w szafach nie znaleziono. No chyba, że służby podległe prezydentowi najzwyczajniej do szaf nie zaglądają. To by wyjaśniało pewne problemy z uzyskaniem informacji jakie miałem w ubiegłym roku. Ale o tym jeszcze będzie w osobnych artykułach, więc może skupmy się na liczbach, kwotach i osiągnięciach, które wziął pod uwagę sam prezydent podsumowując rok swojej służby społeczeństwu Ciechanowa.
Przyjrzymy się przy innej okazji realizacji budżetu w 2015 roku. Pojawiały się informacje o fatalnym stanie finansów. Słusznie czy nie, o tym niebawem. Informacje jak jest źle pojawiały się w czasie kampanii wyborczej, a z takiego hasła bardzo łatwo robi się hasło wyborcze.
Budżet Ciechanowa ma się dobrze. I wcale nie jest to zasługa młodego prezydenta. Jest dobrze, bo... dobrze było.
Podobnie jak z hasłami typu "Polska w ruinie". Świetnie sprawdzają się, gdy trzeba na potrzeby kampanii, nazwać przeciwników politycznych "złodziejami" czy podeprzeć czymś użycie zwrotu "Bizancjum".
Gdy przychodzi merytoryczna praca to ocena finansów nosi większe znamiona racjonalności.
Nie mogę napisać, że młodziutki prezydent, pochodzący z pobliskiego Grzybowa, nie ma w tym działaniu całego 2015 roku własnych dokonań. Oczywiście, że ma. Tyle, że w tych osiągnięciach pomogła mu zdecydowanie bardziej przynależność partyjna niż personalne umiejętności czy cechy charakteru.
Zerknijmy na konkrety. Gmina miejska pod jego wodzą pozyskała dodatkowe pieniądze. I od razu proszę o wybaczenie wszystkich czytelników, którzy wolą określenie "środki finansowe". W kontekście planu, szerszych działań być może dam się przekonać do tego określenia. Na potrzeby tego artykułu pozostanę przy określeniu "pieniądze", które według mnie zdecydowanie bardziej pasuje. I nie ma znaczenia czy w grę wchodzą "bilety Narodowego Banku Polskiego" czy nieszanowane przez krajan "ojro".
Tak się złożyło, że pozyskane pieniądze trafiły do Ciechanowa z resortów i jednostek zarządzanych przez partyjnych kolegów Krzysztofa Kosińskiego. Ale może to przypadek. Teraz resortami będzie rządziła inna partia więc w 2016 roku okaże się ile w tym było przypadku.
Pan prezydent wziął pod uwagę w swoim podsumowaniu pieniądze pozyskane ze źródeł zewnętrznych, miejskie inwestycje, ulgi i ułatwienia dla mieszkańców, działania w sprawach społecznych, inicjatywy na rzecz przedsiębiorczości, wydarzenia i inne ważne sprawy dotyczące Ciechanowa. Najistotniejsze kwestie realizowane w 2015 roku przedstawił radnym na sesji Rady Miasta. Nie ma co zarzucać prezydentowi subiektywizmu przy wyborze elementów podlegających ocenie. Sama ocena to jednak już coś innego.
Jak to w życiu bywa, punkt widzenia zależy do punktu siedzenia. A fotele w gabinecie prezydenta wygodne są bardzo. Nie dziwi więc, że trochę inaczej wygląda realizacja zadań Gminy Miejskiej z perspektywy mieszkańca Ciechanowa.
Rok 2015 faktycznie obfitował w szereg inicjatyw. Tych, które zakorzeniły się już w kalendarzu wydarzeń miejskich. Ale i tych zupełnie nowych. Głównie w sferze kulturalno-rozrywkowej. Może nawet z naciskiem jednak na rozrywkę. Nie dziwi zatem, że działo się to przy aprobacie mieszkańców, szczególnie tych młodszych wiekiem i/lub duchem. Nie zabrakło też imprez i wydarzeń o charakterze rozrywkowym, z których skorzystać mogły zarówno osoby w wieku starszym jak i najmłodsi mieszkańcy miasta.
Warto odnotować wśród koncertów, które się odbyły: Lato z Radiem (Zakopower, Enej, Red Lips), Koncert Noworoczny (Jacek Wójcicki, Bożena Zawiślak-Dolny, Krakowska Młoda Filharmonia), Koncert na Zamku (Grzegorz Turnau), Spring Blues Night (Tandeta Blues Band, Why Ducky?, 4 Szmery, Śląska Grupa Bluesowa, Alexander’s Ragtime Band, Kasa Chorych), Juwenalia: Paulla, DJ Adamus.
Nie zabrakło wydarzeń na nazywanej głównym szlakiem miasta, ulicy Warszawskiej (jarmarki i kanały COEK Studio)
Była Majówka: śniadanie na trawie, Bieg Pomiędzy Zamkami, pokaz Jazdy Polskiej, koncert Grzegorza Turnaua
Odbyły się cykliczne już Dni Ciechanowa: spektakl muzyczny „Santo Subito”, Zjazd Piotrów, koncerty (Hanza, Pod Fryzjerką, Żywioły, Kupalnocka, koncert orkiestr dętych).
Inne wydarzenia:
Festiwal Teatralny DIONIZJE, Ogólnopolskie Konfrontacje Taneczne, Ciechanowskie Otwarte Spotkania Motocyklowe, Festyn z okazji Dnia Dziecka, Kino letnie na Błoniach Zamkowych, I Ciechanowskie Dyktando o pióro prof. Jerzego Bralczyka, z udziałem Macieja Orłosia, Ciechanowski Rynek Humoru (Grupa Rafała Kmity, Czwarta Fala), Piknik lotniczy, Strefa kibica przed ratuszem, 58. Międzynarodowy Wyścig Kolarski Dookoła Mazowsza, Mazovia MTB Marathon, I Rodzinny Festiwal Sportowy (I Ciechanowski Nocny Półmaraton, Otwarta Parada Sportowa, piknik sportowy), Bieg „Tropem Wilczym”, Liga Zakładowa.
No i na tym lista osiągnięć raczej się kończy. Nie podejmuję się oceny atrakcji rozrywkowych, bowiem, jak mawiają "na mieście", są gusta i guściki. Jednemu się podoba koncert disco-polo a innemu nie będzie pasowało, że wykonawca śpiewa z playbacku. Osobiście wolę określenie "gust jest jak zadek - każdy ma swój - i każdy krytykuje inne, pomimo, iż swojemu się nawet uważniej nie przygląda".
Pozwólcie, że skupię się na innych niż rozrywkowa dziedzinach. Tu ocena będzie mniej subiektywna. Zachowam kolejność przyjętą przez prezydenta w jego wystąpieniu, i w materiale opublikowanym na stronie umciechanow.pl, więc wybacz Drogi Czytelniku jeśli zauważysz pewien chaos.
- Akcje społeczne, działania prowadzące do zmniejszenia obciążeń ponoszonych przez mieszkańców stanowiły ważną część przedsięwzięć - informuje Krzysztof Kosiński na ratuszowej stronie. Mówi o zmniejszonej opłacie śmieciowej, opłatach dla rodzin posiadających Kartę Dużej Rodziny.
O ile objęcie wszystkich posiadaczy Karty ulgami w miejskich podmiotach można uznać za odważne, to podyktowane ono było też chłodną kalkulacją. Tak zakładam.
Jeśli chodzi o zmniejszenie tzw. opłaty śmieciowej, to obawiam się, że żadne kalkulacje na tę okoliczność nie zostały przeprowadzone.
To wygląda jak zwykła realizacja obietnic wyborczych. Ratusz nie dysponuje bowiem żadnym dokumentem, na podstawie którego podjęto decyzję o zaproponowaniu radnym obniżenia opłaty dokładnie do wysokości 9,50. Realizacja obietnic wyborczych oczywiście jest ważna. Nie mamy jednak pewności, że opłata za odpady segregowane nie mogłaby zostać obniżona do, powiedzmy, 8 zł.
Ratusz twierdzi ponadto, że nie dysponuje żadnym raportem czy zestawieniem, dotyczącym selektywnej zbiórki odpadów. Co zatem pozwoliło na podjęcie decyzji? Tego nie wiadomo.
Miasto pozyskało pieniądze na dokończenie pętli miejskiej. Z uwagi na dodatkowe prace, które nie były przewidziane w projekcie zaszła potrzeba zwiększenia wydatków na kluczową miejską inwestycję drogową tej dekady.
- Prawie 11 mln zł z Regionalnego Programu Województwa Mazowieckiego 2007-2013 - poinformował opinię publiczną prezydent. Czy aby na pewno!?
Niekoniecznie. Według informacji, jaką uzyskaliśmy wtedy nieoficjalnie, warunkiem otrzymania tych pieniędzy było odstąpienie od dochodzenia roszczeń i poddanie się "karze", jaką nałożyła na Gminę Miejską Ciechanów Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych. Aby otrzymać w sumie blisko 11 mln zł Ciechanów zgodził się zapłacić 3,6 mln zł "kary" za rzekome nieprawidłowości przy jednym z przetargów. Do kasy miasta trafiło zatem nie 11 a około 7 mln zł. Drobny szczegół umknął urzędnikom. A pozostaje jeszcze druga korekta, jaką nałożyła MJWPU na Gminę Miejską. Jest więc niebezpieczeństwo, że do Ciechanowa z tej kwoty trafiło w ostatecznym rozliczeniu jeszcze mniej pieniędzy.
Udało się uruchomić pętlę miejską. W obecnej chwili działają już nawet światła na skrzyżowaniach w ramach pętli. Terminy oddawania do użytku były kilkukrotnie przesuwane. Podobnie było z rondami na skrzyżowaniach z drogami o statusie dróg krajowych. Te musiały zostać przebudowane, bowiem były zbyt wąskie. Czy teraz są wystarczająco szerokie? Z punktu widzenia wymogów prawa - załapały się. Zostały już dopuszczone do ruchu. O ich jakości swoje zdanie mają jednak ich użytkownicy. Szczególnie kierowcy pojazdów ciężarowych przejeżdżając przez to miasto wyrażają się o nich używając dość kwiecistego języka. Nie dziwi to nikogo gdy zobaczy ile krawężników jest wyrwanych lub uszkodzonych przez niemieszczące się ciężarówki.
Na nowe inwestycje w 2016 r., tj. na budowę Pasażu Marii Konopnickiej na budowę ulic: Dygasińskiego, Prusa, Morawskiej - miasto pozyskało około 7 mln zł. Te inwestycje będą realizowane w 2016 roku. Wtedy się im bliżej przyjrzymy.
Z 80% dofinansowaniem rozbudowany już został miejski żłobek. To chyba jedna z nielicznych miejskich inicjatyw, do których nie ma większych zastrzeżeń. Za 782 000 zł udało się zwiększyć dwukrotnie ilość miejsc w żłobku. Inwestycja zrealizowana przed terminem.
Kolejny wydatek, czyli remontowana, z 500 tys. zł dofinansowania, kryta pływalnia. To pierwszy w historii gruntowny remont krytej pływalni. Czekała ten obiekt wymiana ślusarki okiennej, opraw oświetleniowych, grzejników, siedzisk dla zawodników, wymiana okładziny na plażach basenowych, unowocześnienie elektronicznego systemu pomiaru czasu. Ale pytanie "dlaczego dopiero teraz" nie padło. MOSiR, uchodzący wśród mieszkańców za firmę rodzinną, jak widać umknął lupie prześwietlającej miejskie przedsiębiorstwa pod kątem nieprawidłowości. A przecież to wcale nie ze względu na ograniczony budżet jakim dysponuje ta instytucja.
Dziś już wiemy, że pieniędzy na remont nie wystarczyło i miasto musi dołożyć kolejne kilkaset tysięcy. Musi, by pieniędzy z dotacji nie trzeba było zwracać.
Powstało też profesjonalne boisko do plażowej piłki siatkowej na zamkowych błoniach. Nikt jednak nie wspomniał, że zostało ono zaplanowane i wykonane na terenie "Doliny Rzeki Łydyni". Wystarczyłoby zgłoszenie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska by osobiście mandatem ukarany został młody prezydent Ciechanowa. Z tego co wiem to do dnia dzisiejszego takie nie wpłynęło.
Siłownie, place zabaw, parki aktywnej rekreacji, street workout park, napowietrzanie zbiornika wodnego "Torfy"- to inwestycje zrealizowane w ramach Budżetu Obywatelskiego.
Ta ostatnia zabawa w fontanny wodne może drogo kosztować cały ekosystem zbiornika. Tak się jednak kończy bezmyślne dopuszczanie do realizacji pomysłów. Nikt nie sprawdził co, jak, i za jakie pieniądze można z tymi zbiornikami zrobić. A pieniędzy "utopionych" wraz z pompą w tym zbiorniku jest wystarczająco dużo, by profesjonalnie przeprowadzić rekultywację wszystkich zbiorników na terenie miasta. Wygrała bezkrytyczna, żeby nie powiedzieć bezmyślna, realizacja wszystkich projektów z poprzedniego głosowania budżetu obywatelskiego.
Budowy lub choćby nowej nawierzchni doczekały się drogi i chodniki w ulicach: Letnia, Bema, Kopernika, Topolowa, Traugutta, Batalionów Chłopskich, Sikorskiego, Gwardii Ludowej, Pułtuskiej, 11 Pułku Ułanów Legionowych, Armii Krajowej, Reutta, Tysiąclecia, Gostkowskiej, Żórawskiego, Kasprzaka, Jaśminowej i Równej. Powstały też schody z podjazdem dla wózków z ul. Spokojnej do ul. Młynarskiej. Dużo czy mało? Zdania są podzielone. Podczas realizacji pętli miejskiej zdecydowanie zaniedbano mniejsze potrzeby, więc i oczekiwania są duże.
No i mój faworyt, do nagrody na idiotyzm roku. Rewitalizacja. Tym razem urzędnicy dopadli Plac Piłsudskiego. W ramach rewitalizacji miejsce zyskało - nową kostkę brukową wokół pomnika, ławki, nowiutki maszt flagowy. I to koniec rewitalizacji. Niczym rewitalizacja rodem z placu buraczanego. Może i lepiej to wygląda niż do tej pory, ale nazywanie tego "rewitalizacją" to jakieś nieporozumienie. Delikatnie mówiąc. Całe szczęście, że nikt nie wpadł na pomysł "zrewitalizowania" pozostałych jeszcze na placu drzew. Wszak na nich siadają wrony, gawrony i innej maści ptactwo powszechnie uważane, za przeproszeniem, za srające gdzie popadnie. Nie mają żadnego poszanowania dla marmurów. Rewitalizacja w mieście to jednak osobny temat.
Z kolejnym osiągnięciem z tzw. listy Kosińskiego mam pewien problem. Jest to podpisanie porozumienia ze starostwem w sprawie budowy ulicy Sońskiej. Przewiduje opracowanie dokumentacji w tym roku a w 2017 realizację inwestycji. Inwestycji, która da kierowcom i pieszym na odcinku 2 kilometrów nową nawierzchnię, chodniki i ścieżkę rowerową.
Wątpliwość moja nie wynika bynajmniej z zasadności samej inwestycji. Nijak nie mogę się zmusić do potraktowania dogadania się dwóch dorosłych facetów, którzy na dodatek dysponują nie swoimi pieniędzmi, jako szczególnego osiągnięcia. Tu dodatkowo panowie mają za sobą podpisanie już pewnego porozumienia. Ale to było przed wyborami, podczas kampanii, więc może się nie liczy.
W sprawach społecznych mamy Budżet Obywatelski 2016. Prawie 1,6 mln zł na zadania zgłoszone przez mieszkańców i przez nich wybrane. Teoretycznie przynajmniej. 12 projektów osiedlowych i 3 projekty ogólnomiejskie. Wątpliwości moje budzi tu przyjęty sposób głosowania. Unieważniano głosy, które zostały oddane w obydwu formach (elektronicznej i papierowej), nawet jeśli były zgodne. Nie przeprowadzano żadnej weryfikacji elektronicznie oddanych głosów. Choćby poprzez link aktywacyjny wysyłany drogą mailową, jak to było w ubiegłych latach. Nie doszukuję się w tym wszystkim żadnego spisku, przekrętu. Głosowanie jednak pozostawiało pole do nadużyć. A już obecność projektów forsowanych przez radnych czy miejskie podmioty to już próba zawłaszczenia tej cennej inicjatywy. Radni mają inne narzędzia ekspresji. Oddajcie Cezarowi co cesarskie a mieszkańcom to co obywatelskie.
Kolejna inicjatywa prezydenta to już jest niewątpliwie osiągnięcie. Inicjatywa uchwałodawcza oddana w ręce mieszkańców Ciechanowa, czyli możliwość złożenia projektu uchwały podpisanego przez grupę przynajmniej 200 ciechanowian, to krok w stronę społeczeństwa obywatelskiego. Dobry krok. Dzisiaj już taki pomysł by nie przeszedł. Brawo Ty!
Prospołecznych inicjatyw było w 2015 roku więcej. Powołano Społeczną Radę Doradców Prezydenta, w skład której weszły osoby reprezentujące różne środowiska społeczne, zawodowe i gospodarcze. Radę, która pozwoli na opiniowanie i konsultowanie działań. No i tu niestety niekoniecznie. Prawo nie przewiduje takiego tworu jak organ doradczy powoływany przez prezydenta. Nie zostało wydane żadne zarządzenie, Rada Miasta nie podjęła w tej sprawie żadnej uchwały. Społecznej Rady Doradczej zatem z formalnego punktu widzenia nie ma. Gdyby nie fakt, że w jej skład wchodzą szanowane postaci, niektóre nawet znane z działalności lokalnej, to można by podejrzewać powstanie takiej grupy trzymającej władzę ;)
Młodzieżowa Rada Miasta. To twór ciekawy. Swoich 24 reprezentantów młodzi ludzie wybrali spośród uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Ma być głosem doradczym i konsultacyjnym w sprawach dot. młodzieży, edukacji, sportu, kultury. Jak działa w rzeczywistości – o tym w osobnym artykule.
Program „e-tornister” w Gimnazjum nr 4 okazał się lekkim niewypałem. Edukacyjne tablety dla uczniów pierwszych klas nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań. Po szczegóły wystarczy udać się do dowolnego ucznia bądź nauczyciela z klas objętych pilotażowym programem.
Podobnie jest ze zwiększeniem ilości zajęć z nauczycielem wspomagającym, jako wsparciem dla dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych w szkole z oddziałami integracyjnymi. Z zapowiedzi sukcesywnego zwiększania liczby godzin nauczycieli wspomagających wyszło wielkie nic. Zwiększona jedynie o 2 godziny liczba w roku ubiegłym w 2016 roku nie została już powiększona. Mimo samodzielnej konstrukcji kolejnego budżetu. To zastanawiające i przykre, że nie są dostrzegane potrzeby szczególnej grupy dzieci uczącej się w miejskich szkołach. Nie przeszkadza już nawet, że jesteśmy w ogonie spośród wszystkich sąsiednich gmin. A koszt dostosowania liczby godzin zajęć z udziałem nauczycieli wspomagających do rzeczywistych potrzeb rocznie wyniósłby zapewne poniżej 500 tys. zł
Sfinansowano zakup czujników czadu. Zakupiono i zamontowano 1000 czujników czadu w lokalach komunalnych z piecami i kuchniami węglowymi. Inicjatywa zacna. Ale tylko mieszkańcy lokali komunalnych wiedzą ile generują one fałszywych alarmów.
Ciechanowskie Pudełko Życia. Akcja przekazywania seniorom pudełek, a których umieszczają karty z informacjami o stanie zdrowia i przyjmowanych lekach do przechowywania w lodówce - to inicjatywa, której ocenić nie jestem w stanie. Zawsze uważałem, że lepiej jest pomóc seniorom w zadbaniu o tym by mieli co do tej lodówki włożyć niż zachęcać do wkładania tam pudełek w ramach tej czy innej inicjatywy. Jeśli jednak choć jedno ludzkie życie zostanie dzięki takiemu pudełku uratowane, to warto.
Ograniczanie reklam w przestrzeni miejskiej. To kolejna akcja pokazująca, że jesteśmy w czołówce innowacyjnych w podejściu do swojej działalności samorządów. Nie powołuje się miejskiego ogrodnika by zlikwidować chaos w miejskiej zieleni a chce się uregulować sprawę jaka reklama i gdzie może stać na posesji prywatnej. No chyba, że nie chodzi o uporządkowanie a o planowane zyski z tytułu opłat za wydawane zezwolenia. Nadal tworzy się plany zagospodarowania przestrzennego na pojedyncze działki tylko po to by umiejscowić sklep w dzielnicy typowo mieszkalnej a ktoś mówi o porządkowaniu chaosu reklamowego. Mnie osobiście bardziej razi chaos architektoniczny w mieście. ale nad nim urzędnicy zapanować nie potrafią.
No i mamy kwiatek. SMS-y dla mieszkańców. Darmowe wiadomości Urzędu Miasta z ważnymi informacjami do mieszkańców. Darmowe dla mieszkańców, nie urzędu. Na palcach jednej ręki idzie policzyć wiadomości jakie poprzez ten system zostały mieszkańcom przekazane. Koszty powiecie? To może by tak lepiej poprawić system wysyłania tzw. newsletterów, które obecnie przychodzą zbiorczo w niedzielny wieczór z informacjami o awariach, które miały miejsce w mijającym właśnie tygodniu. Gdzie tu sens?
Przy pl. Jana Pawła II, na ul. Warszawskiej i obok krytej pływalni stanęły infokioski. Jest ich w całym mieście pięć. Znajdują się tam informacje o mieście, o atrakcjach turystycznych w Ciechanowie, muzeach, obiektach sportowych, baza noclegowa, wykaz punktów gastronomicznych, zapowiedzi wydarzeń, rozkład jazdy autobusów, ważne numery telefonów. Teraz jeszcze tylko trzeba jakieś atrakcje turystyczne do tego wymyślić. Liczę w tym względzie na pomysłowość prezydenta.
Od kwietnia 2015 zniesiona została opłata za wjazd na bazar i targowisko. Chwali się tym prezydent. Zapomina jednak dodać, że taki relikt poprzedniej epoki jak opłata targowa w Ciechanowie funkcjonuje w najlepsze. Ba, jest jedną z najwyższych w całym regionie. Przypominam przy okazji, że zniesiono też opłatę za korzystanie przez kupców z toalety na bazarze. Zostało to przez prezydenta pominięte w zestawieniu. Nie rozumiem czemu, wszak nosi podobną wartość jak rezygnacja z opłaty za wjazd na teren bazaru. Miastu pobieranie tej opłaty się najzwyczajniej w świecie nie opłaciło. Koszt poboru przewyższał bowiem wpływy.
Ulgi dla krwiodawców. Rada Miasta wprowadziła, zresztą na wniosek jednej z radnych, bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla honorowych krwiodawców. W Ciechanowie można podróżować bezpłatnie autobusami ZKM po oddaniu 20 litrów krwi. Ulgi rozszerzane są na innych dawców. Żartować raczej nie wypada, ale gdybym tak sobie chciał na żart pozwolić, to zapytałbym się tylko czy jest szansa, ze bezpłatne przejazdy mogą obejmować również dawców nasienia. I jaki w tym przypadku byłby limit?
Wracając do spraw gospodarczych. Powstać ma nowa inwestycja firmy Norco, w ramach której powstać ma co najmniej 75 nowych miejsc pracy już od sierpnia 2016 r. Inwestycja to jednak nie nowa. Norco prowadzi rozmowy od kilku już lat. Zasługą obecnego prezydenta jest przyspieszenie prac i pomoc inwestorowi w zdobyciu wszelkich pozwoleń. W tej sprawie widzę tylko jeden niuans. Zakład, który ma powstać firma Norco już kiedyś prowadziła. Kilka lat temu został on zlikwidowany. Powszechnie znaną przyczyną był zwykły rachunek ekonomiczny. Jaka przyszłość czeka ten obecnie budowany? Tego nie wiemy. Jestem oczywiście dobrej myśli. Zawsze to dodatkowe miejsca pracy na, niezbyt ciekawym pod tym względem, rynku ciechanowskim.
Szansa na objęcie 14 ha terenów pod inwestycje Warmińsko-Mazurską Specjalną Stefą Ekonomiczną. Za komentarz do tego pomysłu niech posłuży artykuł jaki opublikował, m.in. w Tygodniku Ilustrowanym, oraz na swoim blogu pan Tomasz Ulatowski. [ http://www.e-ulatowski.pl/index.php?wsk=2&nr=52 ]
Koszty utworzenia nowego miejsca pracy w ramach SSE są nieporównywalnie większe niż poza taką strefą. Więc czemu to ma służyć? A może warto zapytać komu?
W osiągnięciach z 2015 roku znalazło się amerykańsko-polskie porozumienie w sprawie możliwości użytkowania terenu po byłej jednostce wojskowej na miejsce stacjonowania wojsk amerykańskich. Moje sceptyczne zdanie na temat tego pomysłu stali czytelnicy znają już. Dziś powiem tylko: jak zobaczę to uwierzę.
Do rangi osiągnięcia urasta też zatrzymanie pociągu Pendolino w Ciechanowie. A prawda jest taka, że dopóki się różni działacze starali zatrzymać Pendolino w Ciechanowie to nie miało szansy nastąpić. Gdy tylko przestali "pomagać" PKP zdecydowała się na ten krok z przyczyn wynikających z czystych kalkulacji ekonomicznych. Na przyszłość zatem wypada zaapelować. Nie pomagajcie. Albo zmieńcie retorykę. Czasami wystarczy, zamiast przekonywania jak bardzo Ciechanów i ten region tego potrzebuje, pokazać ile taki Ciechanów może, takiemu dla przykładu Pendolino, dać od siebie.
Sprawy powstania sklepu Lidl to nie będę może komentował, bo uzasadnianie, że to osiągnięcie prezydenta sugerowałoby, że układ z inwestorem nie jest "czysty".
Pochwalił się też prezydent dużym zaangażowaniem i zaawansowaniem przygotowań do nowej perspektywy finansowania z UE.
Efekt - już na początku roku zaliczył spektakularną wpadkę z niepozyskaniem pieniędzy na budowę ulicy, równoległej do Pułtuskiej, łączącej szpital z pętlą miejską.
Równie mocnym obciążeniem dla budżetu może się okazać pomysł budowania w tym regionie parkingu w miejsce wykupywanych przez miasto działek. Koszt tak duży, że miasto zakup rozłożyć musi na kilka lat. Koszt budowy parkingu ma szansę być rekordowo wysoki jak na Ciechanów. Nawet biorąc pod uwagę koszt parkingu na pl. JP II. I nie bez znaczenia jest fakt, że to okręg wyborczy obecnego przewodniczącego Rady Miasta, Leszka Goździewskiego. Czasami przed realizacją, a nawet planowaniem inwestycji, warto oszacować koszty. Albo chociaż pomyśleć.
Niewątpliwie pozytywny aspekt w działalności prezydenta miasta Ciechanów w 2015 roku to fakt, że po raz pierwszy Ciechanów ma reprezentację w zarządzie Związku Miast Polskich. Gratuluję jeszcze raz. Oby nie skończyło się tylko na korzyściach wizerunkowych.
Dobrnęliśmy do końca listy "zasług" prezydenta Kosińskiego. Czas na małe podsumowanie. Odwołam się do jednej z inicjatyw prezydenta. Wielka świecąca bombka na ulicy Warszawskiej jest dobrym podsumowaniem tego roku działalności Krzysztofa Kosińskiego. Niby ładna, nawet świeci. Żeby jednak do czegoś sensownego, poza zrobieniem sobie z tym zdjęcia, mogła służyć, to trzeba pomyśleć i mądrze zainwestować. Oby tylko wystarczyło pieniędzy po sfinansowaniu tego jakże wszechobecnego przecież pijaru.
Komentarze
Skomentował K. K. |
Konikiem wyborów Kosińskiego była sprawa Wardzińskiego - opłaty adiacenckiej, szeregiem nieścisłości w przetargach "krubinowych" i wykupieniu gruntu. W kampanii Kos. w sposób ciągły powoływał się na tę sprawę podważając wiarygodność Wardzińskiego (co mu się udało). W żadnej z debat nie zapytał o te sprawę Wardzińskiego (pytał np. o ceny drobiu). Czy ta sprawa znalazła finał po wyborach? Jeśli nie to dlaczego Kosiński nie spełnił obietnicy i nie rozliczył Wardzińskiego z zarzutów?
Dodaj komentarz