przez RR
przez XY (0 komentarzy)
Kto zdobędzie mandat?
Chętnych do sejmu tłumy, ale mało który z kandydatów może zaprezentować jakiś własny program wyborczy. Najczęściej, jak małpy, powtarzają slogany głoszone przez liderów partii politycznych. Wieszają na płotach swoje banery z gębusiami niemiłosiernie zniekształconymi Photoshopem, a od siebie nic, tylko jakieś krzywe uśmiechy, jakby coś bolało.
Na tym tle niezwykle pozytywnie wyróżnia się ciechanowska kandydatka PSL-u. Ona wie, że Sejm to pisanie ustaw i nawet ma pomysły na zmiany. Od lat pracuje w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, to z doświadczenia wie, że przepisy o ruchu drogowym są nieżyciowe. Za długie, zbyt skomplikowane, trudne do zapamiętania i przede wszystkim nieprzystające do zmieniających się realiów życia.

Kandydatka nie zasypia gruszek w popiele. Swoje pomysły przedstawiła kolegom i koleżankom z klubu PSL i zyskała ich entuzjastyczne poparcie. Złośliwcy mówią, że urządzono zabronioną prawem agitację na terenie urzędu samorządowego, ale przecież wysunięte palce nie są agitacją wyborczą, szczególnie jeśli są to kciuki.

Mając poparcie partyjne, przy wsparciu mamusi i kolegi, który nie jest członkiem partii, ale przez partię jest obsadzany na stanowiskach ruszyła w Polskę. Ruszyła spod centrum handlowego by w praktyce, własnym przykładem promować swoje pomysły.
Zdjęcia z promocji, zgodnie ze zwyczajem wrzuca na Facebooka, co nam znakomicie ułatwia pracę. O ocenę udokumentowanych na zdjęciach pomysłów poprosiliśmy kilka całkowicie przypadkowych osób, a to ich odpowiedzi.

Kobieta, lat 20, prawo jazdy od pół roku:
- Super. Te linie na parkingach trzeba zlikwidować. Nigdy nie mogę trafić pomiędzy nie. Są nieżyciowe. To wymysł dla jakiś drobiazgów, a ja mam SUV’a. Przez te linie tylko się ludzie pieklą i są dla siebie niemili.

Przedstawiciel handlowy, lat 38, prawo jazdy dwukrotnie zatrzymywane:
-Panie, co za baran wymyśla te przepisy? Napisali, że nie wolno zatrzymywać się mniej niż 10 metrów od przejścia dla pieszych. Co ja mam metrówkę w oku? Jak ja mam to zmierzyć? To trzeba zmienić.

Emeryt, lat 75, prawo jazdy od 40 lat:
- Proszę pana, ja mam już swoje lata. Mam problemy ze zdrowiem, z nerkami, i jak mnie przyciśnie to muszę się natychmiast zatrzymać. Przecież nie będę zjeżdżał na pobocze, bo auto mi ugrzęźnie, albo jeszcze do rowu wpadnę.

Student, lat 21, prawo jazdy od roku:
- Na ch… te ciągłe linie? Mam mocną brykę i widzę czy się zmieszczę czy nie. Te linie to dla jakiś leszczy są.

Kobieta, lat 50+, 1 mandat – parlamentarny:
- Warto rozważyć takie zmiany. Mam co prawda mały samochód, ale i tak ciężko jest mi gdziekolwiek zaparkować. Wiem, że trwają już prace nad rozwiązaniem, które zlikwiduje niektóre linie na jezdni. One tylko przeszkadzają, rozpraszają uwagę. Gdy już projekt trafi pod obrady komisji stałych Rady Ministrów, od siebie zgłoszę też potrzebę zakazu zakładania blokad na koła. To jest szykana, która zbyt często jest stosowana nie tylko wobec posłów ale i wobec kobiet.
Znajomy policjant:
- Ciekawe zdjęcia. Dziękuję za informację. Myślę, że jeszcze przed głosowaniem ta pani zdobędzie mandat, a właściwie kilka mandatów.
zdjęcia z: facebook.com/ania.es.31392
To nie jest ASZDziennik. Wypowiedzi może są i zmyślone, ale zdjęcia jak najbardziej prawdziwe.
Mimo tego, odpowiedź policjanta – skrajnie nieżyciowa. Młody jest, to jeszcze nie wie, że... każdy ma swojego przełożonego.

Komentarze
Dodaj komentarz