przez RR
przez XY (0 komentarzy)
Archeologia w służbie ciechanowskiej historii
Minęły już dwa lata od opublikowania na 06-400.pl artykułu pod znamiennym tytułem: „Historia Ciechanowa patykiem na wodzie pisana”. Pośmialiśmy się z rewelacji historycznych zamieszczonych na oficjalnych stronach internetowych urzędu miasta i powiatu. Myśmy się pośmiali, a kilka osób pozgrzytało zębami. Pewien ponoć znany ciechanowski artysta aktywnie nawet komentował. Jako autor pomnika założyciela miasta miał ku temu powody.
Chciałoby się powiedzieć, że dwa lata, to aż nadto czasu, by ze stron internetowych usunąć babole, by naprawić błędy. Tak się jednak nie stało. Wstyd jak był, tak jest.
Powiat dalej raczy mieszkańców wyssanymi z palca „informacjami” o Górze Swarożyca i grodzie, wzniesionym ok. 570 – 600 r., przez legendarnego wodza Ciechana. Dalej mamy bełkot o państwie Masława i nieznanej historykom bitwie pod Ciechanowem. Dalej przebrzmiewają efekty „prac” Jerzego Gaczyńskiego, szerzej znanego z książki I. Pawlika: „Parada blagierów. Największe mistyfikacje”.
W mieście jest trochę lepiej, ale bzdur również mamy pełno. Najciekawszą jest opis Farskiej Góry:
„(...)Wedle badań archeologicznych, to tu legendarny Ciechan postawił pierwszy szałas, założył rodzinę, a potem przy pomocy licznych i dzielnych synów wzniósł drewniany gród”.
Pytani o sprawę archeolodzy wybuchali jedynie śmiechem i znacząco stukali się w czoło. My, nie możemy sobie na to pozwolić. W końcu, jeśli jakiś ciechanowski archeolog przeprowadził tak poważne badania, wyciągnął tak daleko idące wnioski, to trzeba to kontynuować! Promocja miasta jak nic!
W przyszłym tygodniu bierzemy sprzęt i ruszamy na poszukiwania pierwszej butelki piwa, którą legendarny Ciechan, wraz ze swoimi licznymi i dzielnymi synami opróżnił w podziemiach ciechanowskiego browaru.
Potem, przy wsparciu lokalnych działaczy, wybudujemy replikę szałasu. Zobowiązujemy się też ufundować tablicę pamiątkową. A władze miejskie i powiatowe będą mogły tam wspólnie składać kwiaty ku czci Ciechanowej wielkiej rodziny.
Komentarze
Dodaj komentarz