przez RR
przez RR (0 komentarzy)
Dzień Dziecka przed ratuszem
Być może w pewnej części to wina pogody, która nie była mocno łaskawa dla organizatorów, przynosząc dość zimny dzień. Czy to jednak jedyny powód?
Festyn nie cieszył się dużym zainteresowaniem dzieci.
Frekwencja mizerna, choć patrząc na zawartość stoisk (zwanych na tę okoliczność pokojami tytułowego malowanego domu) to wcalenie tak bez powodu.
Dla przykładu zapowiadane szumnie karaoke to komputer typu laptop i mikrofon prowadzącego.
"Dom rodzinny uśmiechem malowany" - owszem, ale czy uśmiechem radości. Wystarczy, nie kopmy już leżącego.
Część dzieci znalazła coś dla siebie więc wcale nie było tak tragicznie. Mogło przecież byc gorzej. Po szumnie zapowiadanej imprezie spodziewaliśmy się czegoś więcej i zapewne stąd to rozczarowanie. Po minach odwiedzających dzieci wnioskowałem że nie tylko ja.
Pocieszający jest fakt, iż fontanna działała. Czyżby nikt jest nie popsuł, zatkał, zabrudził, zniszczył? To dziwne ...
Komentarze
Dodaj komentarz